.
Grażyna nigdy nie potrzebowała specjalnej zachęty ze strony swojej szefowej. Zawsze lubiła pracę redaktorki i z prawdziwą przyjemnością przychodziła do biura. W ostatnim czasie firma przeprowadzała redukcję etatów i wiele osób z otoczenia Grażyny straciło pracę. Ona sama zatrudniona jest w oparciu o umowę o dzieło, co było zrozumiałe ze względu na charakter wykonywanej pracy. Magda – szefowa Grażyny zauważyła pewne zmiany w jej zachowaniu i pracy. Ponieważ miały ze sobą dobrą relację, postanowiła porozmawiać z nią o tym, co się dzieje.
Magda: Graszka, poprosiłam Cię o rozmowę, ponieważ bardzo cenię sobie naszą współpracę (INTENCJA). Mam wrażenie, że ostatnio praca sprawia Ci mniej satysfakcji, od 2 tygodni nie przyszłaś do mnie z nowym materiałem i wydajesz się być przygnębiona. Martwi mnie to i chciałabym pogadać o tym, co się dzieje (CEL). Powiedz, co się dzieje (JAK JEST)?
Grażyna: Wiesz, że zawsze lubiłam swoją pracę i sprawiała mi ona ogromną przyjemność… właściwie to nic się nie zmieniło w tej kwestii. Chyba teraz nawet bardziej się staram…
M: Czy rzeczywiście jesteś ostatnio czymś przygnębiona?
G: Hmm, wiesz ta sytuacja z redukcją etatów rzeczywiście nie jest przyjemna. Właściwie to w każdej chwili ze mną też możecie rozwiązać współpracę (PROBLEM)…
M: Jeśli dobrze zrozumiałam, to obawiasz się zwolnienia (DOPRECYZOWANIE)?
G: Rozsądek mi podpowiada, że niepotrzebnie – jesteśmy w środku sporego projektu i w sumie moja praca jest potrzebna, ale z drugiej strony… wiesz, jak to jest dzisiaj – niełatwo znaleźć pracę, a co dopiero ją utrzymać…
M: Czy możesz powiedzieć, jak chciałabyś zmienić tę sytuację?
G: Wiesz, nie chciałabym się stale zastanawiać, jak długo dane mi będzie z wami współpracować… to siedzi jednak człowiekowi gdzieś z tyłu głowy i powoduje, że staje się bardziej nerwowy…
M: To znaczy, jak chciałabyś żeby było?
G: Chciałabym mieć poczucie stabilnego, bezpiecznego zatrudnienia, umowę o pracę – może na czas określony (POTRZEBA).
M: Potrafisz powiedzieć, z czego wynika ta potrzeba?
G: No, to chyba oczywiste… każdy by chciał mieć takie poczucie, taka umowa ma jednak większe znaczenie… Wtedy wiadomo, że firma nie chce stracić pracownika, bo jest dla niej ważny (PRZEKONANIE)…
M: Rozumiem… a możesz sobie przypomnieć taką sytuację w firmie, gdy czułaś się dla niej ważna, „cenna”?
G: Na przykład na spotkaniu z dyrekcją, kiedy dostałam osobiste podziękowania za pracę nad ostatnią książką – to miało dla mnie duże znaczenie (RETROSPEKCJA).
M: Kiedy jeszcze?
G: Hmm… teraz nic nie przychodzi mi do głowy.
M: A możesz sobie wyobrazić, w jakiej jeszcze sytuacji tak byś się czuła?
G: Nie myślałam o tym wcześniej… ale sądzę, że gdybym miała swoje miejsce w biurze. To znaczy, teraz pracuję jak chcę - głównie zdalnie i zajmuję wolne biurko w razie potrzeby. Fajnie byłoby mieć box przypisany tylko do mnie, wtedy czułabym się bardziej ceniona (FANTAZJA)… Nic innego nie przychodzi mi do głowy.
M: Dziękuję Ci Graszka za tę rozmowę. Rozumiem, że potrzebujesz w większym stopniu czuć się ważnym członkiem zespołu. W obecnej sytuacji nie mogę zaproponować Ci przejścia na umowę o pracę, ponieważ wiązałoby się to z większymi kosztami, których na ten moment nie mam w budżecie (UWARUNKOWANIA ORGANIZACJI). Ponieważ jesteś dla nas cennym pracownikiem i jak najbardziej chcemy kontynuować współpracę z Tobą sądzę, że bez problemu wygospodarujemy Ci trochę własnej przestrzeni (MOTYWATOR). Chciałabym też wprowadzić standard spotkań co dwa tygodnie, podczas których będziemy mogły pogadać o Twojej aktualnej pracy i jej znaczeniu dla firmy, co Ty na to?
G: Świetnie! W 100% jestem za (SYGNAŁ GOTOWOŚCI)!
M: Wybadam jeszcze temat umowy i wrócę do Ciebie z informacją, kiedy takie rozwiązanie będziemy mogli Ci zaproponować. Umówmy się na spotkanie w czwartek – wtedy omówimy wszystkie szczegóły, dobrze (ZAMKNIĘCIE)?
G: Jasne, bardzo Ci dziękuję.
Algorytm badania potrzeb pracownika jest prosty, co nie znaczy, że jego wdrożenie podczas rozmowy przychodzi łatwo. Potraktuj go jako zbiór kierunkowskazów a nie ostateczną mapę. Dobierz takie słowa i wyrażenia, które będą spójne z Twoim wizerunkiem i relacją z pracownikiem, tak byś czuł się z nimi jak najnaturalniej. Bądź cierpliwy – w pierwszej chwili pracownik może czuć się (mile) zaskoczony Twoimi pytaniami i będzie potrzebował czasu do namysłu. Uważnie dopytuj i zachęcaj do dzielenia się informacjami – dla Ciebie będzie to gotowy do wdrożenia system motywacyjny. Dopilnuj, by pracownik sformułował swoją potrzebę w pozytywny sposób, w kategorii wzrostu („chcę być doceniany” zamiast „nie chcę czuć się niedoceniany”) – taki punkt wyjścia będzie bardzo ważny dla konstruktywnego rozwoju rozmowy.