4GROW Mateusz Dąbrowski 4GROW https://4grow.pl mailto:[email protected] 531314431 Mo-Fri 08:00-17:00 4GROW to butikowa, rodzinna firma szkoleniowa oferująca szkolenia najwyższej jakości z obszaru kompetencji miękkich, osobistych i menedżerskich 4grow.pl https://4grow.pl https://www.facebook.com/4GROW/ 4GROW
Panieńska 9 lok. 25 03-704 Warszawa
4GROW firma szkoleniowa szkolenia z kompetencji miękkich szkolenia menadżerskie

Gdy tylko dziewczyny wróciły z zebrania zespołu Beata zamknęła drzwi do pokoju i wykończona padła na fotel:

Oni mnie zamęczą… Przyszłam do biura z dobrym nastawieniem, a  znów wyjdę przez nich zdenerwowana… Jak tu efektywnie pracować? Nic tylko zawsze na kadry wszystko zrzucają! A ten Arek cały czas miał jakieś pretensje do naszej pracy (JĘZYK „TY”) …

Ada pracowała z Beatą nie od dziś i wiedziała, że taki monolog potrafi trwać i trwać. Zamiast podejmować rozmowę, nauczyła się selektywnie przetwarzać docierające do niej informacje. Przeważnie zajmowała się swoimi sprawami, jedynie od czasu do czasu wydając z siebie dźwięk typu „mhmm…”. Taka zachęta zazwyczaj wystarczała Beacie do kontynuowania wypowiedzi. Tym razem było jednak inaczej.

BA Ty Kochana, co sądzisz? Też Cię musieli nieźle wkurzyć taka jesteś milcząca…

Ada próbowała otrząsnąć się z początkowego letargu.

AHmm, ja… no wiesz… to znaczy ja tak tego nie odebrałam, że Arek miał do nas pretensje… - szybko zreflektowała się , że łatwiej było przytaknąć, jednak na to było już za późno.

BCo masz przez to na myśli? Chcesz powiedzieć, że ja przesadzam?

Ada miała złe przeczucie. Nie chciała doprowadzić do kłótni z Beatą, a z drugiej strony miała już trochę dość jej narzekania na cały świat. Wydawało się, że to świetna okazja, by o tym powiedzieć.

AMyślę po prostu, że każda z nas ma inne przekonania, inaczej odbiera i reaguje na to, co się dzieje w biurze. Dlatego na przykład ja się nie wkurzam z powodu tego, co wydarzyło się na zebraniu, ale z kolei strasznie się stresuję, jak mam nawet małe opóźnienie, bo wydaje mi się, że będzie ono świadczyć o mojej niekompetencji, a Ty wtedy mnie uspokajasz…

BRzeczywiście, parę razy prawie się trzęsłaś ze stresu i musiałam interweniować – Beata uśmiechnęła się widocznie udobruchana słowami Ady – Co mi radzisz w takim razie?

AZmiana przekonań to raczej dłuższa praca, a teraz myślę, że mogłabyś pogadać z Arkiem… być może w ogóle nie jest świadom tego, że jego wypowiedzi mogą mieć taki efekt.

BAda, nie bądź naiwna. Nie raz mu mówiłam, że wyprowadza mnie z równowagi tymi swoimi uwagami (JĘZYK „TY”)… i nic się nie zmieniło.

AHmm… no widzisz, pewnie skuteczniej byłoby się zastanowić dlaczego „wyprowadza Cię z równowagi”, znaleźć i zmienić przekonanie, które jest tego przyczyną – wtedy miałabyś kontrolę nad swoimi emocjami. Innym razem pogadamy o tym przy kawie, ale myślę też, że warto żebyś jeszcze raz z nim porozmawiała… Tylko tym razem zamiast mówić o jego zachowaniu mogłabyś pokazać mu swoją perspektywę – myśli i odczucia. Kto wie, może osiągniesz inny efekt?

Beata nie wyglądała na przekonaną.

BNa przykład: wkurzasz mnie takimi uwagami jak na zebraniu, bo masz pretensje do kadr, o rzeczy, które nie są od nas zależne? Nie, nie wiem, o co Ci chodzi…

APrawie prawie, tylko pamiętaj, że Ty jesteś Panią swoich emocji. Ja bym powiedziała: „wkurzam się, gdy słyszę od Ciebie takie uwagi jak na zebraniu, bo mam wrażenie, że masz pretensje do kadr” – co myślisz?

 

Odpowiedzialność zaczyna się od języka. Zamiast obarczać innych swoimi emocjami („Wyprowadzasz mnie z równowagi…”, „Wkurzasz mnie…”), korzystaj z języka „ja”, w którym na pierwszym miejscu są Twoje odczucia i przekonania, a nie zachowania innych. Możesz zacząć od słów:

  • Według mnie….
  • Czuję się…
  • Moim zdaniem…
  • Wkurzam się / Jestem zły / Frustruję się, gdy…

Brak odpowiedzialności za swoje emocje jest często najwygodniejszym rozwiązaniem (ja jestem w porządku, tylko inni robią coś, co powoduje we mnie takie a nie inne uczucia). Dlaczego więc coś zmieniać? Zrzucając odpowiedzialność na innych pozbywamy się również kontroli, a to powoduje, że sytuacja się nie zmieni, a na pewno nie Ty o tym decydujesz.

Zmiana na lepsze wymaga odpowiedzialności – odważ się ją przyjąć.